Wielki Post

Minąwszy pierwszy tydzień wielkopostnych zmagań objawił się w cerkwi św. Olgi sprawowaniem porannych i wieczornych nabożeństw oraz osobistym trudem wyrzeczeń wielu serc wiernych. Każdego dnia byli obecni na porannych i wieczornych nabożeństwach mimo faktu trwania wojny na Wschodzie.
Wielkopostna modlitwa objawia się poprzez celebrację różnych nabożeństw, nie ma tu jednak miejsca na pełną Liturgię, toteż po czytaniu z rana Godzin Kanonicznych i Wieczerni – pod wieczór przychodził czas na Powieczerije z czytaniem Wielkiego Kanonu Pokutnego. Jego autor, św. Andrzej bp Krety, unaocznił wszystkim słuchającym duchową odległość od Boga każdego z nas, pochłoniętego ziemskimi sprawami.
Ordynariusz Diecezji sprawował wszystkie nabożeństwa osobiście i przewodniczył Liturgii Poświęconych Darów w środowy poranek. Stanowiło to niezwykły pozytywny bodziec do dalszych wyrzeczeń Wielkiego Postu, które jedynie na początku wydają się być trudne do zrealizowania.
Pokrzepieni Świętą Eucharystią ochoczo wysłuchaliśmy słów Kanonu Pokutnego w środowy i czwartkowy wieczór a kończące czytania Słowo naszego Arcypasterza przypieczętowało zamknięcie pierwszego etapu Wielkiego Postu, na który tak długo każdy duchowo oczekiwał.
Piątek okazał się kolejnym wyzwaniem, bowiem w naszej łódzkiej tradycji to dzień przygotowania do wieczornej Liturgii Poświęconych Darów. Nie bez pokus przystąpiliśmy do Kielicha Pańskiego, tym razem także Władyka Atanazy przewodniczył celebracji tej Liturgii. Tuż po niej poświęcono koliwo i można było delektować się pierwszym posiłkiem tego dnia – słodkim koliwem.
Sobotnia Boska Liturgia zgromadziła wielu wiernych a podczas jej celebracji Proboszcz Katedry, ks. mitrat Eugeniusz Fiedorczuk wznosił modlitwy nie tylko za spokój i pokój na Ukrainie ale także za spokój dusz wszystkich tam poległych i wszystkich prawosławnych chrześcijan.
Przed nami kolejne tygodnie postnej ascezy – oby były tak wydajne duchowo jak ten pierwszy tydzień Wielkiego Postu
tekst i foto: redakcjalp